s

Nasz facebook

niedziela, 21 września 2014

69



Myślę sobie, że każda podróż mnie czegoś uczy, i ta która właśnie się skończyła też. 
Pokazała mi, że naprawdę warto wymienić miejsce, które dobrze znam na to zupełnie nowe. Dać szansę mu się poznać, zobaczyć dokąd prowadzi ta ulica i co jest za tamtym zakrętem. Odkryć zupełnie nową, a już ulubioną kawiarnię i miejsce na plaży, które czymś mnie zachwyca. 
Ale oprócz tych wszystkich nowych rzeczy związanych z samą podróżą dowiaduję się też czegoś nowego o sobie. 
Utwierdzam się w przekonaniu, że jestem już kierowcą, który spokojnie poradzi sobie w obcym, zupełnie nieznajomym dużym mieście, a przecież kiedyś to był dla mnie problem. 
I odkrywam, że są jeszcze uczucia i emocje z nimi związane, z którymi sobie nie radzę, i które dalej sprawiają mi przykrość i wywołują smutek. 
Wiem już jednak, że i to kiedyś minie. Może muszę coś jeszcze zrozumieć, a może nauczę się czegoś co pomoże mi w radzeniu sobie z tym. 
Ale jakby na to nie spojrzeć to była naprawdę piękna podróż. 
Podróż z codziennym powitaniem i pożegnaniem słońca na piaszczystej plaży...

2 komentarze:

  1. Czyli jednym słowem odkrywasz się na nowo! :) To całkiem fajnie móc spróbować czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś skrawki nowej siebie pewnie tak, czas przecież zmienia nas tak często...

      Usuń

Dziękuję.