s

Nasz facebook

niedziela, 20 lipca 2014

6




Budzę się wcześniej niż zwykle. Dookoła jest tak cicho, że słyszę oddechy śpiących na górze W. i M.. Robię sobie herbaty ze świeżej melisy i mięty, delikatnie słodzę kasztanowym miodem przywiezionym z podróży. Nie mam planów na tą niedzielę, więc zaczynam ją tak niespiesznie, a wszystko zdaje się być takie idealne. 


2 komentarze:

Dziękuję.