s

Nasz facebook

niedziela, 14 września 2014

62



Przejeżdżam Wrocław,  Poznań, Piłę i Koszalin.  
Koło 17stej jesteśmy w Darłówku, a morze wita nas pięknym zachodem słońca i zupełnie opustoszałą plażą. Piasek nie jest ciepły,  ale spokojnie można spacerować na boso. Morze ma dziś zielonkawy kolor,  a lekkie bałwany na falach są bielutki jak śnieg zimą. 
I chociaż byłam w innym miejscu wybrzeża i był wtedy koniec maja, 
mam wrażenie, że to było wczoraj.  
Jak podróż w czasie i tylko morze pachnie we wrześniu inaczej zupełnie niż wiosną.
Bo morze pachnie dla mnie inaczej o każdej porze dnia i roku... 

Jestem szczęśliwa. 
Marzenia się spełniają. 

2 komentarze:

Dziękuję.