s

Nasz facebook

wtorek, 5 sierpnia 2014

22



Zasłonił lekko niebo chmurami i przyniósł swoją piękną muzykę. Uchylił lekko okna, a potem przysiadł cichutko gdzieś z boku. 
Przypomniał, że w spodniach czy w sukience... Tęsknię. 
Pozwolił, żeby czas lekko zwolnił. Zmienił ostre kolory lata w chłodne pastele i barwę dźwięków dookoła jakby też wyciszył. 
Przynosi na myśl inne słowa, przypomina o tych zapomnianych już marzeniach i daje czas na refleksje. 
Wie, że już się go nie boję, że może zostać jeszcze chwilę...

smutek

Rano jednak płaczę trochę z Anią. Tak zwyczajnie słucham i płaczę. 
Ja dziś w sukience...
Potem delikatnie maluję swoje rzęsy i wychodzę do pracy. Zabieram płytę do samochodu. Słucham. Już nie płaczę...

W pracy spieszę się żeby zdążyć do domu przed M. i W. 
W domu spieszę się żeby zdążyć zrobić dla nas obiad. Zdążam. 
Rozmawiamy, jemy, wychodzi słońce, odpoczywamy. 
Potem długo jeżdżę na rowerze. 
Wracam, już chyba bez tego smutku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję.