Rano obudził mnie śpiew ptaków na Lawendowej ulicy, otwieram książkę przyniesioną wczoraj z biblioteki i czytam tak jak lubię. Na śniadanie wypijam kawę zbożową z mlekiem jak robiłam to wiele razy z S. i zjadam biały serek z truskawkami z mojego tarasu. Jestem z nich bardzo dumna hmmm jak " Maja w ogrodzie " prawie.
Jak co rano podlewam moje lobelie w donicach przed domem, które dostałam od M.
Uwielbiam to robić, a one chyba to czują bo kwitną pięknie.
Cudnie napisane... Pytani, które dziś sama sobie zadaję...
OdpowiedzUsuń